Zofia Wiksel urodziła się we Warszawie. Od 1941 roku była aktywnym członkiem Szarych Szeregów. W czasie okupacji niemieckiej kontynuowała naukę na tajnych kompletach. Po wyzwoleniu wyszła za mąż przeniosła się do Krakowa, później do Oświęcimia. Zajęła się wychowaniem dzieci i ścisłą współpracą ze szkołą, do której uczęszczały jej córki. Już w pierwszych dniach po powstaniu „Solidarności” znalazła się w jej szeregach.

Dorobek literacki Autorki stanowią: wydany w 2000 r. tomik poezji. „A kiedy cię rzeko odpłynę” oaz zbiór opowiadań pt.”Szepty historii”, który ukazał się w 2006 r. Za swoją twórczość prozatorską i poetycką otrzymała szereg nagród i wyróżnień, w konkursach literackich. Jest laureatką m.in. konkursu literackiego organizowanego przez Stowarzyszenie Twórców Kultury „Grupa na Zamku” (Oświęcim 1995 r.). Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego „Pisanie dobre na chandrę” (Oświęcim 2002 r.), konkursu literackiego „O gmerk olkuski” (Olkusz 2002 r.), konkursu poetyckiego w ramach X Festiwalu Papieskiego pn. „Ojcu Świętego Polska światu dała” (Biały Dunajec 2003r.). W 2006 roku zajęła I miejsce w kategorii proza, w konkursie w konkursie małych form prozatorskich w Sosnowcu pt.”My i XXI wiek”. Wygrała również konkurs literacki pt. „Ręka Seniora”.

DRZEWA

Już ciężka mgła spłynęła z nieba
Kolorów szatę utraciły stare drzewa
– splątane konary szarpie wiatr

Stoją smutne nagie roztrzęsione
w niebo krzyczące porożami

Czarne konary rozpacz kryją
jesienią miłości pozbawione
stare drzewa umierają stojąc

Wtedy zima litością wzięta
Kiedy już one mrą w środku
bogatym je szronem okryje
wiatr tylko pocieszy zimowy
luli, luli

 

TRIUMF ZŁA

Zło wokół nas triumfuje
wszechobecne nieujarzmione
dobro ma dłonie skute sumieniem
nikczemności nie ogranicza nic

Chcesz rozwiązać zagmatwane WINIEN – MA
wciśnij myśl w umysł głęboko do dna
jak ręce w puste kieszenie
tam znajdziesz to
czego nie ma
nawet na twardym dysku

 

SOSNA

Na brzegu morza piorun trafił sosnę
– połowa ku niebu szepcze pacierze
– druga kikutem ziemi urąga
i nigdy się razem nie splotą

Ona rozdarta duszę ma na dwoje
Wiatr w nią zasiał jemiołę
– ponoć na szczęście…
– ta krew świeżą pije choć boli
Żabozielone obserwuje wzloty
Pozory miłości kryte welonem
– nie łączy to co gromem rażone

 

ZAGUBIONYM

Omam bezgłośnie twą duszę rwie

Tracisz kontakt ze światem…

Szaleństwu nie powierzasz się już

Prawda ci straszna a mara kusi…

Zbierz siły

Zmora zawistna zazdrosna o swoje

ciebie szaleństwem trzymać chcę

Ona nie doda urody życia…

Obiecuję czego nigdy nie da

Pokornym pod nogi kładzie zapory

Ona świadoma swych żądz i złości

Twoja wrażliwość daje jej moc

Sięgnij w siebie demona pokonasz

Bóg zawsze pomocą – zwycięstwo w tobie

 

WSPÓŁCZESNOŚĆ

Myśl wybiega
Szybko wraca
Wszechobecny lęk
Przed wessaniem
W próżnie
Pod obojętnym
Spojrzeniem
cofam dłonie…
źrenice rozszerzone
atropią nawet
oglądają wciąż
tę samą wiadomość

Wiersze pochodzą z tomiku “Zapach Serca”, który został wydany w Oświęcimiu w 2009 r. Podziękowania za przekazanie tomiku poezji oraz pozwolenie na publikację twórczości kierujemy do córek Pani Zofii Wiksel, która odeszła w sierpniu br.