Trudne zachowania pojawiające się w opiece nad osobami z demencją, powinny być wskazówką dla opiekuna, że coś złego dzieje się z podopiecznym. Nigdy nie można ignorować takich sygnałów.

Każdy z nas potrzebuje komfortu. Psychicznego i fizycznego. Nikt nie znosi bólu czy głodu. Gdy jest mu gorąco – otwiera okno. Gdy boli głowa – zażywa tabletkę. A gdy woda pod prysznicem jest za zimna, odpowiednio ją reguluje, tak by była przyjemna. Poszukuje zatem komfortu – to naturalne, prawda?

Przyczyn dyskomfortu jest wiele. Może być nią również przeludnione pomieszczenie, nieodpowiedni zapach potrawy, a nawet pianki do golenia. Jako zdrowe osoby potrafimy ocenić jego przyczynę i odpowiednio zadziałać, by go wyeliminować. Dla osób cierpiących na demencję jest to dużo trudniejsze. Dlaczego? Istnieje poważny deficyt w zakresie lokalizacji oraz identyfikacji jego przyczyny. Chorzy nie potrafią wskazać miejsca bólu. Uszkodzony mózg nie jest w stanie rozpoznać źródła tego odczucia i odpowiednio sobie z nim poradzić. Opiekując się osobą z demencją, należy zadbać o jej komfort podejmując współpracę.

To trudne, nie dziwią zatem pojawiające się zwątpienia opiekunów: „nie mam już siły walczyć – mój podopieczny jest złośliwy i tak już zostanie”. Trzeba pamiętać, że osoby cierpiące dają z siebie tyle, na ile pozwala im choroba. By poradzić sobie z trudnymi sytuacjami, należy przede wszystkim dokładnie poznać podopiecznego. Podstawą jest zbudowanie partnerskiej relacji opiekuńczej.

Najbardziej kłopotliwe sytuacje dla opiekunów oraz możliwości ich rozwiązania

AGRESJA Jest konsekwencją lęku, który nie został zminimalizowany, eskalował i doprowadził do wybuchu gniewu. Wynika z braku możliwości zaspokojenia potrzeby podopiecznego, który odczuwa dyskomfort z powodu zbyt dużej ilości bodźców, które do niego docierają. Jest zdenerwowany i rozdrażniony, bo jednocześnie słyszy radio, telewizor oraz głosy ludzi. Jak reaguje? Podnosi szklankę, którą rzuca i wychodzi z pomieszczenia. Należy wypatrywać pierwszych oznak niepokoju: przebierania nogami, stukania w stół, przekładnia przedmiotów oraz zminimalizować liczbę bodźców. Wzmacniać komunikaty pozawerbalnie. Wyprzedzać skutki i szukać przyczyn niepokojących zachowań. Przede wszystkim nie walczyć, lecz współpracować z podopiecznym.

ODMOWA JEDZENIA I PICIA Na samodzielnie spożycie posiłku składa się szereg czynności, sprawiających trudności osobom z demencją: brak apetytu, gryzienie, połykanie. Takie problemy mogą zniechęcić do jedzenia. Skąd się zatem biorą? Ze wspominanej już zbyt dużej ilości bodźców. Chory może również stawiać opór z powodu niezaspokojonej potrzeby sprawczości „mogę sam” – zwłaszcza, gdy chcemy tę czynność wykonywać za niego, a nie z nim. Uszkodzenie w obrębie ośrodka głodu znajdującego się w mózgu, powoduje zaburzenia odczuwania potrzeby spożywania oraz kłopot z oceną jadalności przygotowanych posiłków. U chorego zmienia się mechanizm rozdrabniania żywności – zamiast miażdżyć jedzenie, żuje je. Konsekwencją tego może być przedostawanie się resztek do dróg oddechowych, co może doprowadzić do poważnych infekcji. Cierpiący na demencję może mieć problem z rozpoznawaniem przedmiotów, które służą do spożywania posiłków (np. próba jedzenia zupy widelcem) z powodu zwężonego pola widzenia. Aby wyeliminować te problemy, należy ograniczyć ilość bodźców, która dociera do podopiecznego podczas jedzenia. Nie wykonywać czynności za niego, tylko go wspierać. Posiłek należy zaserwować w apetyczny sposób zachęcający do jedzenia. W sposobie jego podawania najważniejsza jest powtarzalność działania. Pomaga wypracować nawyk gwarantujący wymierne efekty. Gdy chory zaczyna mieć problem z posługiwaniem się sztućcami, lepiej zmniejszyć ich ilość, niż decydować się od razu na karmienie, by nie zabierać mu tego, co jeszcze może zrobić samodzielnie. Ważne jest, by zastawa była w zasięgu wzroku i nie była czarnego koloru. Jeżeli taki talerz trafi na jasny obrus, może on być postrzegany przez chorego jako czarna dziura.

ODMOWA KĄPIELI W tej sytuacji kluczowe są dotychczasowe nawyki i preferencje podopiecznego. Należy zwrócić uwagę na stosowany sposób utrzymywania czystości, praktyki higieniczne oraz ich częstotliwość. Ważne są również takie szczegóły czy włosy mył na początku kąpieli, jaką porę czy temperaturę preferował i w jakim stopniu dbał o intymność. Problemy z myciem biorą się z braku poczucia konieczności zadbania o higienę. Chory nie pamięta, że brał kąpiel. Potrzebuje do tego prywatności. Boi się upadku, wody czy zimna. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że potrzebuje pomocy. Nie rozumie co się dzieje, dlatego w łazience musi być ciepło i jasno. Podstawą jest porządek i zasada kontrastu – jeśli płytki są jasne, to ręcznik powinien być ciemniejszy – aby senior mógł go zobaczyć. Należy wyeliminować ciemne maty pod prysznicem, wyglądające dla niego jak czarna dziura. Kafle emanujące refleksy, mogą niepokoić seniora. Lustro powinno być zasłonięte. Chory może nie rozpoznać swojego odbicia i wystraszyć się

ODMOWA NOSZENIA PAMPERSÓW Przy rozwiązaniu tej sytuacji priorytetowa jest komunikacja. Należy zwrócić uwagę czy dany produkt będzie dawał komfort podopiecznemu, nie będzie go krępował ani wpływał na jego aktywność. Czy będzie dobrze wyglądał i zapewniał higienę w dyskretny sposób. Trzeba pokazać podopiecznemu korzyści stosowania produktów chłonnych. Świetnie sprawdza się tu metoda wyboru. Podczas wykonywania czynności trzeba chwalić jego wybór.

W konsekwencji utraty funkcji poznawczych u osób jeszcze aktywnych fizycznie, pojawia się inkontynencja. Rozwiązaniem są pieluchomajtki. W sytuacji gdy następuje konieczność ich zastosowania, trzeba skupiać uwagę chorego na możliwościach jakie na niego czekają. Do utrzymania higieny należy używać ładnie pachnących produktów prostych w użyciu zapewniających komfort stosowania – specjalnych chusteczek czy pianek. Ważna jest rutyna: kolejność i schemat wykonywanych czynności oraz zaangażowanie podopiecznego, które należy pochwalać. U chorych o zaawansowanym procesie otępiennym, którzy często pozostają w łóżkach, ważna jest higiena okolic intymnych. Zastosowanie produktów chłonnych jest zatem podstawą uchronienia przed groźnymi infekcjami układu moczowego. Kiedy podopieczny ściąga pampersa, dobrze sprawdza się odpowiednia bielizna zabezpieczająca w postaci body zapinających na plecach. Należy przekierować uwagę podopiecznego na konkretną czynność. Dobrze sprawdzają się przedmioty szeleszczące. Reszta sukcesu zależy od kreatywności opiekuna. Najważniejsze by bazować na tym co podopiecznemu pozostało, nie na tym co utracił!

Zamów bezpłatny poradnik „Jak opiekować się osobą przewlekle chorą w domu” www.damy-rade.info tel: 801 105 555

Autor: Iwona Przybyło

Źródło: www.warsawpress.com