Jeden z najstarszych i najczęściej spożywanych napoi na świecie – takie oto informacje można znaleźć wpisując słowo PIWO w wyszukiwarce Google.

Dalej możemy natknąć się na wiele wiadomości mówiących o korzystnym wpływie złocistego trunku na nasz organizm: wzmocnienie odporności, mocne kości, zmniejszone ryzyko wystąpienia wysokiego ciśnienia, cukrzycy, chorób układu sercowo-naczyniowego i pozytywny wpływ na nerki, które mają być zdrowsze, lepiej filtrujące, bez kamieni. Oczywiście Drogie Panie proszę przypomnieć swoim mężom, że o terapeutycznym działaniu Piwa możemy mówić tylko wtedy, gdy serwujemy sobie go w niewielkich ilościach. A słyszeliście o kosmetykach na bazie tego chmielowego specyfiku? Jeżeli nie to nic straconego, bo dzisiaj trochę Wam o nich opowiemy.

PIWO, ALE PODANE W INNY SPOSÓB

Kosmetyki, o których mowa produkowane są w kraju, który może poszczycić się długą tradycją piwowarską, a mianowicie w Czechach. Jeden kufel piwa i cała lista korzyści, a więc dlaczego nie przelać ich na skórę? Kosmetyki piwne — co się w nich kryje i czego możecie się po nich spodziewać. Oto nasze 3 argumenty, które mamy nadzieję przekonają Was do zabiegów piwnych.

Argument 1. Piwo, czyli bogate źródło witamin z grupy B, minerałów i mikroelementów, które wspomagają regeneracje skóry.

Argument 2. Fitohormony zawarte w chmielu przyczyniają się do działania odmładzającego piwnych kosmetyków — stymulują produkcję kwasu hialuronowego, elastyny i kolagenu.

Argument 3. Ekstrakt chmielowy ma również działanie przeciwbakteryjne oraz oczyszczające, zdecydowanie poprawia kondycje skóry, która ma tendencję do przetłuszczania się.

 

Autor: Izabela Greń, kosmetolog, ekspert serwisu zdrowy-senior.org

 www.estetiqhomespa.com