Powitał mnie zapachem gór
Szumem spływającej wody
Odnalazłem swoje szlaki, ścieżki
Zanurzałem się w nie, dla ochłody
Moją oazą była Magnolia
Miałem ulubione miejsca ucieczki
Od zgiełku i żaru codzienności
Mógłbym tak trwać
W codziennej beztrosce, radości
Upajać się zielenią i spokojem
Pokochałem Ustroń
I moją Magnolię
Zostawiam tu cząstkę siebie
Oraz dziewczynę, która o tym nie wie….

M., kuracjusz z pokoju 215 w Ośrodku Magnolia w Ustroniu

DSC_0060-1