Pandemia, a forsycja

Dziś nagle za moim oknem, wiosna rzuciła kolory…..
Cóż z tego, że polska ziemia zakwita kwiatami
Kiedy pandemia koronawirusa jest pomiędzy nami.
Forsycja zakwitła na chwałę słońca,
a ja w samotności coraz bardziej jestem boląca…..
Samotne spacery to nic przyjemnego,
samotność w domu to jeszcze coś gorszego.
Miłe gesty i uśmiech są na wagę złota,
patrzę na ulicę , czy przejdzie ludzka stopa????
W sklepach koszyki obficie wypełnione, ludzie patrzą teraz tylko w jedną stronę;
bank, półka żywnościowa plus papier toaletowy,
to niektórym tylko przychodzi do głowy.
Modlitwa i pokora nie zawsze są wśród ludzi –
Kiedy tak naprawdę człowiek się obudzi???
…….” tak wzrastamy, idziemy przez czas i kochanie,
Bogu nie dowierzamy ….(wirus wrogiem nam)
Jeszcze rok, jeszcze życie, a co pozostanie,
kiedy u Niebios przystaniemy Bram…..”

21 marzec 2020 Kornelia-Nel Kijak