Badam się! Czy regularnie? Cóż przyznam jako lekarz, że szewc bez butów chodzi… Jako mama dodam, że staram się mieć wszystko pod kontrolą. Jednak w październiku powinnam zrobić USG brzucha i piersi, a dotąd się nie udało. Poza tym zbliża się termin mojej cytologii, za to mam aktualne tak zwane „badania ogólne”. Tylko co to znaczy ogólne badania, kiedy pytam pacjentów każdy wymienia inny panel.

Podczas badania lekarskiego diagnozuje się problem ze zdrowiem, nie zaś wyniki badań. Ponieważ sama interpretacja cyfr nie ma najmniejszego sensu, choć faktycznie może dziać się coś niepokojącego z Twoim organizmem. Pisałam o tym w artykule o badaniach przy chronicznym zmęczeniu, przybieraniem na wadze. W telewizji głośno o profilaktyce, a w realiach wielu pacjentów ma problem by takie badania uzyskać, dlaczego tak jest?

Badania podstawowe
Tutaj niestety czynnik ludzki się kończy, wiele z Was pisze, że lekarz nie dał skierowania na badania, czy do specjalisty. Niestety nie jest to jego “wina”, jeśli w ogóle o niej można mówić. Ponieważ o wszystkim decyduje biurokracja, a dokładnie ustawa o Powszechnym Ubezpieczeniu Zdrowotnym i wydane do niej rozporządzenia.

Dokument określa kompetencje lekarzy oraz zakres badań, jakie mogą zlecać pacjentom. Uregulowania odnoszą się zarówno do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), jak i specjalistów pracujących w oparciu o kontrakt z NFZ.

Badania okresowe
Należy to napisać otwarcie: W NASZYM KRAJU NIE MA BADAŃ OKRESOWYCH, w ramach POZ. Jeśli chodzi o badania okresowe związane z pracą jak najbardziej, ale to należy do kompetencji lekarza medycyny pracy. Jeżeli nie jesteś zatrudniony w ramach umowy o pracę, lub pracodawca takowych badań nie wymaga, możesz latami nie być badany. Chyba, że coś zaczyna się dziać z twoim organizmem. Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej ma prawo, a nawet obowiązek wystawić skierowanie na określone bezpłatne badania krwi. Jeżeli wymaga tego postawienie diagnozy, czyli gdy pacjent zgłasza się z jakimiś problemem.

A podstawowe badania krwi?
Zaraz, zaraz powiesz, a media? Przecież WSZYSCY mówią o badaniach profilaktycznych! Jasne, są niesamowicie ważne, niektóre przypadłości można wykryć niejako przy okazji. Czasami sama morfologia, albo badanie moczu potrafią bardzo wiele wnieść. Niemniej Narodowy Fundusz Zdrowia nie przewiduje środków na badania nawet podstawowe w ramach przesiewowej kontroli.

Przepisywanie badań
Często przychodzą pacjentki we wczesnej ciąży, prowadzonej prywatnie , chciałyby przepisać sobie cały panel badań, które są po prostu drogie. Niestety przepisanie badań zleconych przez lekarza leczącego poza NFZ jest niemożliwe i mimo pretensji pacjentów, środków na to nie ma. Reguluje to art. 32 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r.

A przed szczepieniem?
Dlaczego przed szczepieniem nie wykonuje się morfologii, CRP, moczu? Kwalifikację do szczepienia przeprowadza się na podstawie wywiadu-czyli wszystkich pytań, które lekarz zadaje oraz badania lekarskiego. Badanie lekarskie to osłuchiwanie płuc, badanie gardła, migdałków, węzłów chłonnych, jeśli trzeba kanałów słuchowych oraz brzucha. To bardzo dużo jeśli przeprowadzi się je skrupulatnie. Już na podstawie wywiadu i badania jestem w stanie zakwalifikować do szczepienia, bo badania laboratoryjne to tylko DODATEK! Decyduje cały obraz, a nie cyfry na wyniku

Wynik badania krwi jest decydujący
Nie da się odczytać wyniku bez wywiadu, dlatego że w laboratoriach pracują ludzie. Czynnik ludzki zawsze może zdecydować o tym, że te cyfry się nie zgadzają, co może błędnie doprowadzić do złej diagnozy. Niemniej wszyscy zgadzamy się, co do tego, że profilaktyka jest OGROMNIE POTRZEBNA. Cóż zatem robić?

Badania dla osób z grup ryzyka
Zasoby finansowe państwowej opieki zdrowotnej, nie pozwalają na bezpłatne wykonywanie badań profilaktycznych. Mając ograniczone środki, my lekarze musimy kierować się wskazaniami. Jeżeli pacjent nie zgłasza konkretnych dolegliwości, nie ma podstaw, by zlecić najprostsze badania i uwierzcie mi, że wściekłość mnie zalewa. Nawet RTG klatki piersiowej,USG brzucha, analiz krwi i moczu to wydatek, który znacznie przekracza stawkę przewidzianą przez NFZ na roczne leczenie pacjenta. Co jak dla mnie jest CHORE!

Jak żyć?
To wszystko jednak są ograniczenia SYSTEMU nie człowieka! Osobiście nie wierzę w opiekuńczość państwa. Nie liczę na zapewnienie emerytury, szczególnie, gdy pracuję na NFZ i na co dzień pośrednio stykam się z ZUS. Badania wykonuję odpłatnie, szczególnie gdy coś się dzieje, albo wiem, że np. USG dobry specjalista i polecam podobne podejście… Niestety.

Jest jednak jeszcze jedna broń, której żaden system nie zniszczy! Zdrowy styl życia, to co jemy, aktywność fizyczna ma na nasze zdrowie ogromny wpływ. Może nasze państwo nie jest opiekuńcze, za to uczy odpowiedzialności i samodzielności.

Źródło: www.mamalekarz.pl