Minął już rok odkąd wszyscy mierzymy się z ekonomicznymi skutkami pandemii. Dla wielu z nas był to czas pełen wyzwań. Dziś przedstawiamy kilka prostych i uniwersalnych rad na zapanowanie na domowym budżetem i sprawienie, żeby był bardziej odporny na finansowane zawirowania w przyszłości.

Kto nie planuje, ten planuje porażkę
Benjamin Franklin powiedział kiedyś podobno, że „kto nie planuje, ten planuje porażkę”. Zasada ta odnosi się do każdego przedsięwzięcia, również takiego jak zarządzanie budżetem domowym. Dlatego pierwszą rzeczą jaką należy zrobić, to po prostu stworzyć budżet i zaplanować wpływy oraz wydatki. W tym celu należy spisać wszystkie swoje źródła dochodu wraz z datami, w których możesz spodziewać się pieniędzy na swoim koncie. Następnie należy stworzyć listę wszelkich stałych wydatków takich jak czynsz, raty, rachunki za media, abonamenty, czyli opłaty, przed którymi nie ma ucieczki. Po prostu wiesz, że w ciągu miesiąca przyjdzie takim moment, że będziesz musiał je ponieść i znasz dokładnie datę, do której te zobowiązania należy uregulować. Następnie zastanów się, ile musisz wydać w ciągu miesiąca na inne potrzeby, takie jak jedzenie czy ubrania. Dla ułatwienia dobrze jest wszystko wpisać do tabelki. W jednej kolumnie umieśćmy wpływy, w drugiej wydatki, a na dole oba rządki po prostu zsumujmy. Dobrze jest również nanieść te dane na oś czasu, to pozwoli nam kontrolować ile gotówki w danym momencie miesiąca mamy w naszym portfelu, a ile nam może zabraknąć.

Odkładaj na początku, nie na końcu
Po co jest nam potrzebny domowy budżet? Po pierwsze będziemy wiedzieli, w jakiej dokładnie jesteśmy sytuacji, nic nas nie zaskoczy i możemy określić jakiej wysokości nieprzewidziane wydatki w danym miesiącu nas nie pokonają. Skoro już jesteśmy przy nieprzewidzianych wydatkach, to dobrze mieć zawsze pewną rezerwę, po którą w razie problemów sięgniemy. Więcej o niej powiemy sobie na samym końcu tego tekstu. Jak jednak ją stworzyć? Jeśli po zsumowaniu miesięcznych wpływów i wydatków w budżecie okaże się, że jesteśmy szczęśliwcami, którzy mają nadwyżkę, to pewną jej część możemy odłożyć. Ustal kwotę, którą będziesz regularnie odkładać i dbaj, żeby co miesiąc zasilała Twoje oszczędności. Najlepiej założyć w tym celu oddzielny rachunek i po otrzymaniu pensji od razu przelewać na niego ustaloną, stałą, comiesięczną kwotę. Niech to będzie pierwsza czynność po otrzymaniu pensji.
Dlaczego ważne jest, żeby oddzielać oszczędności od naszego zwykłego rachunku i w pierwszej kolejności odkładać ustaloną kwotę? Po pierwsze, jeśli nie oddzielisz oszczędności od bieżącego rachunku, to jest wielce prawdopodobnie, że je wydasz w całości lub przynajmniej w części. Nie oszukujmy się, mając „górkę” na rachunku bieżącym jesteśmy po prostu bardziej skorzy do wydawania. Jedną ze złotych zasad oszczędzania jest także sumienność. Dlatego odkładamy od razu po otrzymaniu przelewu i robimy to w każdym miesiącu. Jeśli chcielibyśmy robić to na koniec miesiąca i przelewać to co nam zostało na koncie, to jest bardzo mało prawdopodobnie, że te pieniądze w określonej kwocie jeszcze na nim będą. To też dość naturalne zjawisko.
Planuj nie tylko budżet, ale i zakupy
Niezmiennym zagrożeniem dla naszego budżetu są zakupy bez listy. Niewiele osób posiada tą niezwykłą umiejętność, żeby bez niej zakupić tylko to co naprawdę niezbędne i zaspokoić najważniejsze potrzeby domowników. Oczywiście sam fakt sporządzenia listy nie jest w pełni skuteczną formą obrony przed pokusami, na jakie wystawiają nas handlowcy i nie stanowi gwarancji w sukcesu. Jednak bez niej szanse na dokonanie przemyślanych zakupów maleją do zera. Jeżeli wiemy, że mamy tylko określoną kwotę do wydania i mamy listę, która uwzględnia nasze potrzeby i możliwości finansowe, to jest szansa, że nie wrócimy do domy z rzeczami, których naprawdę nie potrzebujemy.

Przegląd stałych wydatków i terminowe płacenie
Drugim zagrożeniem i to dość poważnym dla naszego budżetu są stałe zobowiązania. To ta część naszych wydatków, którą listujemy w pierwszej kolejności w naszym budżecie. Ponosimy je niezmiennie w każdym miesiącu i to one często zabierają nam jakiekolwiek pole manewru. Przejrzyj w związku z tym wszystkie umowy, abonamenty, subskrypcje. Być może nie potrzebujesz tylu kanałów telewizji satelitarnej, subskrypcji na dwa stanowiska na telewizję internetową, takiego pakietu danych w komórce lub jakiś dodatkowych drobnych usług dorzuconych do umowy. Często mówimy tu o niedużych kwotach w skali miesiąca, ale w skali roku mogą przełożyć się na znaczne oszczędności. Jak to się mówi „grosz to grosza a będzie kokosza”. Druga kwestia to zobowiązania długookresowe, z których nie możemy zbyt łatwo zrezygnować. Warto ich unikać, bo choć obecnie takie umowy nie wydają się dotkliwe, mogą nam bardzo doskwierać w chwili, gdy nasza sytuacja finansowa ulegnie pogorszeniu. Musimy również pamiętać o sumiennym i terminowym regulowaniu należności, dzięki temu unikniemy bowiem dodatkowych kosztów.

Poduszka finansowa – amortyzacja dla naszego portfela
Choć jej nazwa brzmi niepozornie, to jest to jeden z poważniejszych oręży każdego budżetu. Poduszka finansowa to wspominania na wstępie tekstu rezerwa. Tworzymy ją systematycznie odkładając co miesiąc pewną kwotę, by gdy przyjdzie gorszy moment lub pojawi się większy nieprzewidziany wydatek wybawiała nas z opresji. Stąd jej nazwa. Poduszka po prostu amortyzuje finansowe ciosy, jakie wymierza nam czasem okrutny los. Cóż, każdy woli upaść na miękkie pierze niż na twardy kamień. Bez niej większy niespodziewany wydatek, może na nas sprowadzić ogromne kłopoty. Z tego powodu należy dbać o regularne odkładanie nawet niedużych kwot. Jeśli bowiem nie przygotujemy się na kłopoty, to sami je na siebie sprowadzamy.
Oto pięć prostych i uniwersalnych rad dla tych, którzy po doświadczeniach wyniesionych z 2020 r. zapragnęli zapanować nad budżetem domowym i chcą uczynić go odporniejszym na zawirowania. W skrócie sprowadzają się one do planowania, regularnego oszczędzania, przeglądu stałych zobowiązań i dbania o finansową rezerwę.

Informacja prasowa