Relacja z II ART INO FESTIWALU w Inowrocławiu (foto)

15 i 16 lipca odbyła się II edycja ART INO FESTIWALU w Inowrocławiu.

Pierwszego dnia o godz. 21.30 na Rynku inowrocławianie wspólnie obejrzeli nagrodzony trzema Złotymi Globami, pięcioma nagrodami Bafta i trzema Oskarami – za najlepszą reżyserię, najlepszą grę aktorską i najlepsze zdjęcia – film Alejandro G. Iñárritu „Zjawa”. Mimo nie do końca letniej aury, dobre nastroje nie opuszczały niestrudzonych kinomaniaków. Niska temperatura w nocy sprawiła, że nie wszyscy dotrwali do końca, ale ci, którym się to udało – wyposażeni w ciepłe kurtki i koce – wrócili do domów zadowoleni.

W sobotę, 16 lipca 2016 roku, od godziny 16.00 inowrocławski Rynek zmienił się w kolorowy plac imprezowy. Organizatorzy II Art Ino Festiwalu – Miasto Inowrocław, Kujawskie Centrum Kultury, Ośrodek Sportu i Rekreacji, Stowarzyszenie Fabryka Kultury i InLOT – przygotowali mnóstwo atrakcji, na które zapraszali ubrani w tęczowe stroje szczudlarze oraz inowrocławskie wiewiórki.

Gigantyczne bańki mydlane tańczące w powietrzu i te tradycyjne, małe przyciągały uwagę młodszych, jak i starszych inowrocławian. Bańkowi magicy, znani z reklamy T-mobile, zapraszali do bańkowego miasteczka, gdzie za pomocą różnych rekwizytów i własnych rąk działy się rzeczy niezwykłe. Nie brakowało też chętnych do zamykania w bańkach. Dodatkowo dla najmłodszych przygotowano kilkaset pojemników z płynem do tworzenia mydlanych bąbelków. Swoich sił można było spróbować też na tanecznej macie. Na telebimie wyświetlały się kroki, a mali tancerze pod sceną powtarzali je, śledząc zieloną kropkę. Wspaniałą pamiątką była karykatura wykonana przez poznańskiego artystę Artura Śledzianowskiego, który w trybie ekspresowym tworzył wizerunki inowrocławian. Na specjalnie przygotowanej ściance najmłodsi mieli okazję stworzyć wielkie arcydzieło malarskie. Z kolei nieco starsi wzięli udział w warsztatach, poznając tajniki graffiti pod okiem Artura Steca.

Inowrocław stał się też planem teledysku, w którym wystąpili wszyscy chętni mieszkańcy, miłośnicy spontanicznych akcji. Pod okiem animatorów i reżysera stworzyli scenki do utworu „Happy” Pharrella Williamsa, do dyspozycji mając rozmaite rekwizyty i teren. Największym wyzwaniem stało się nakręcenie filmu tzw. master shotem, czyli jednym nieprzerwanym ujęciem. Pierwsze efekty lipdubowych ujęć można było obejrzeć tuż przed zakończeniem imprezy, a pełna wersja klipu ukaże się za kilka dni.

W zabytkowym wagoniku tramwajowym odbyło się czytanie legend o mieście, a melomanii pod parasolową aleją słuchali muzyki serwowanej przez Doktora Bluesa. Przybyli na Rynek mogli też skorzystać z takich atrakcji jak: malowanie twarzy, cashbox, refleksomierz i rowery pitne.