Śpiewanie może poprawiać funkcje motoryczne i redukować poziom stresu u osób cierpiących na chorobę Parkinsona – informują naukowcy z Iowa State University. Ich wnioski zostały zaprezentowane podczas zjazdu Society for Neuroscience, który odbył się w San Diego w dn. 3-7 listopada br.

Autorzy prowadzili badania w grupie 17 osób chorych na parkinsona, które uczestniczyły w spotkaniach terapeutycznej grupy wokalnej. W grupie tej regularnie mierzono tętno, poziom kortyzolu oraz ciśnienie tętnicze. Przeprowadzano także wywiady dotyczące uczuć smutku, lęku, radości czy złości. Dane zbierano przed i po godzinnych sesjach terapeutycznych.

Okazało się, że wszystkie parametry dotyczące wpływu stresu po godzinie śpiewania ulegały poprawie. Zmniejszał się także subiektywnie odczuwany poziom lęku i smutku. Zaobserwowano ponadto, że po zajęciach poprawiała się sprawność ruchowa badanych.

– Poprawa była widoczna każdego tygodnia, gdy uczestnicy wychodzili z zajęć. Mieli więcej wigoru oraz lepszy nastrój. Niektóre z obszarów, w których zachodziła poprawa, takich jak poruszanie palcami czy chodzenie, nie zawsze reagują od razu na przyjmowane leki. Dzięki śpiewaniu następuje jednak widoczna poprawa – mówi prowadząca badania Elizabeth Stegemöller.

Pragnąc poznać przyczyny pozytywnego wpływu śpiewania, naukowcy prowadzą obecnie badania nad poziomem oksytocyny we krwi uczestników. Podejrzewają, że poziom tego hormonu (związanego z tworzeniem więzi międzyludzkich), a także poziom stanu zapalnego i neuroplastyczności mogą pomóc wyjaśnić korzyści płynące ze śpiewania.

Wcześniej przeprowadzone analizy wskazywały, że śpiewanie poprawia u pacjentów pracę układu oddechowego oraz mięśni odpowiedzialnych za przełykanie.

Przewiduje się, że zachorowalność na chorobę Parkinsona podwoi się w ciągu kolejnych 20 lat. Śpiewanie może stanowić łatwo dostępną, tanią i skuteczną metodę poprawy jakości życia pacjentów – komentują badacze.

Źródło: www.rynekseniora.pl