Korekcja wad wzroku takich jak krótkowzroczność czy astygmatyzm to nie tylko okulary i soczewki kontaktowe. Dostępne są też zaawansowane technologicznie zabiegi laserowej korekcji, które zapewniają trwałe efekty. Te wykonywane nowoczesną metodą SMILE (ang. uśmiech) są w dodatku tak minimalnie inwazyjne, że z powodzeniem będziemy mogli cieszyć się ich efektami przez całe lato.

W 1989 roku w świecie okulistyki nastąpiła prawdziwa rewolucja – rozpoczęto korygowanie wad wzroku laserem. Początkowo stosowano jedynie tzw. metody powierzchowne, polegające na precyzyjnym usuwaniu laserem zewnętrznych warstw rogówki. Wymaga to uprzedniego usunięcia nabłonka, którego ochronną rolę – do czasu wygojenia – przejmuje soczewka opatrunkowa. Metody powierzchowne niosą ze sobą konieczność kilkudniowej rekonwalescencji, a wzrok stabilizuje się zazwyczaj w okresie 1-3 miesięcy.

Dopiero później chirurgia refrakcyjna (operująca wady wzroku) opracowała tzw. metody głębokie. Istotą takiego zabiegu jest wycięcie laserem mikrosoczewki wewnątrz rogówki. Nie jest potrzebne ani usunięcie nabłonka i powierzchownych warstw rogówki, ani założenie soczewki opatrunkowej. Przekłada się to na wyraźnie większy komfort pacjenta w okresie pooperacyjnym i szybszą stabilizację widzenia. Również i te metody są wciąż udoskonalane. Jedną z najnowszych, a jednocześnie dobrze już przebadaną i stosowaną w wielu ośrodkach w Polsce i na świecie, jest metoda SMILE. Wykonano nią już 1,5 miliona zabiegów!

ReLEx® SMILE
Na czym polega ta metoda? Wspomnianą już mikrosoczewkę wewnątrz rogówki wycina się ultraszybkim i precyzyjnym laserem femtosekundowym, a następnie usuwa się poprzez nacięcie o długości 2,5-4 mm. Nazwa zabiegu odwołuje się do łukowatego, księżycowatego kształtu tego właśnie nacięcia, ale rozwija się ją też od angielskiego SMall Incision Lenticule Extraction – ekstrakcja soczewki małym nacięciem.

Zabieg jest w pełni bezpieczny, co znalazło odbicie w dopuszczeniu do użytku przez znaną z rygorystyczności amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA). Laser femtosekundowy wyposażony jest w system przerywający jego pracę w momencie wykrycia ruchu gałki ocznej, a sam proces wycinania soczewki trwa jedynie ok. 30 sekund! Metoda ta jest stosowana już od ponad 10 lat przez ponad 1 000 chirurgów na całym świecie. W Polsce jest w użyciu od 2012 roku. Zapewnia również krótszy okres gojenia niż w przypadku innych metod laserowej korekcji wzroku.

To metoda zapewniająca szybką rekonwalescencję, najbardziej komfortowa dla pacjenta. Ostrość wzroku odzyskuje się już następnego dnia po zabiegu – mówi znany okulista, prof. Jerzy Szaflik, pionier laserowych korekcji wad wzroku w Polsce. Laser femtosekundowy jest tak precyzyjny, że można nim wytworzyć wyjątkowo cienką mikrosoczewkę, a więc korygować duże wady wzroku, nawet do -10 dioptrii. To wartości niedostępne dla innych metod korekcji.

Dla kogo?
Metodą SMILE koryguje się krótkowzroczność do -10 dioptrii i astygmatyzm krótkowzroczny do -2 dioptrii. Do zabiegu kwalifikują się osoby dorosłe, najczęściej po 20. roku życia, ze stabilną wadą wzroku przez co najmniej rok poprzedzający zabieg. A co z osobami cierpiącymi na dalekowzroczność? Prof. Szaflik proponuje alternatywę w postaci równie nowoczesnej co SMILE metody EBK.

Metoda EBK to najnowsza w metod powierzchniowych, wprowadzona do użytku w 2013 roku. Wprawdzie usuwa się tu nabłonek, ale z użyciem specjalnego narzędzia, co zapewnia jego bardzo szybką regenerację – tłumaczy prof. Jerzy Szaflik. Tą metodą można korygować także nadwzroczność.

Bez względu na to, którą z metod wybierzemy (w porozumieniu z lekarzem!), będziemy mogli cieszyć się skorygowanym wzrokiem jeszcze tego lata, gdyż zapewniają one wyjątkowo szybką rekonwalescencję. Niech będzie to pierwsze lato bez okularów, czy soczewek!

Źródło: Materiał prasowy