Babcia i dziadek są z wnukami od ich najmłodszych lat. Całe dzieciństwo upływa pod ich czujnym okiem i kochającym sercem.. Zaraz po rodzicach są nauczycielami i pierwszymi przyjaciółmi dziecka. Wnuki uwielbiają z nimi przebywać. Ale relacje między dziadkami a nimi różnią się od tych między rodzicami a dziećmi. Czasem pozostają ze sobą w pewnym konflikcie. Trudno to zrozumieć i pogodzić, ale zwykle trzeba zaakceptować.

Miłość bez granic

Miłość dziadków do wnuków realizuje się bez najmniejszych barier. Nie jest obarczona obowiązkami, jak w przypadku rodziców. Zadaniem dziadków nie jest bowiem wychowanie, tylko opieka. Dziadkowie mają więcej czasu i cierpliwości, potrafią wielokrotnie opowiadać wnuczkom tę samą bajkę, śpiewać ulubioną kołysankę czy kolejny raz z rzędu bawić się z nimi w tę samą zabawę.

Babcia i dziadek pozwalają na więcej niż rodzice. Bo wnuki są dla dziadków zawsze najpiękniejsze, najmądrzejsze. To w nich dziadkowie lokują swe największe uczucia. Babcia jest często pierwszą nauczycielką życia. To przy niej mała dziewczynka uczy się gotowania, lepienia pierogów czy smażenia naleśników. Babcia nigdy nie krzyczy, gdy cukier rozsypie się na podłogę, a bluzka zaplami się sokiem. Ma nieskończoną cierpliwość, by odpowiadać na tysiące pytań.

Dla chłopca dziadek jest największym męskim autorytetem. To dlatego, że zna tyle ciekawych historyjek, umie wytłumaczyć, jak coś działa, nigdy nie jest znudzony rozmową i dokładnie, wyczerpująco odpowiada na każde pytanie. Ma czas na wszystko. Trudno się z nim nudzić, choćby przez chwilę. Wspólne spędzanie czasu to dla wnuków radosne dzieciństwo, a dla dziadków możliwość czerpania pozytywnej energii z przebywania z nimi. Kontakt z wnukami doskonale wpływa na samopoczucie, dodaje witalności. Ale przychodzi czas, że radosne „razem” się kończy. Dziadkowie odchodzą. Często w ciszy, jakby niepostrzeżenie. Zawsze jest to bolesne dla bliskich.

Trudności relacyjne

Z chwilą przyjścia na świat wnuków, dziadkowie wpadają w euforię. Są w nich zakochani i robią wszystko, by poświęcić im jak najwięcej czasu i uwagi. Czują się potrzebni i spełnieni. Chcą w pełni zaangażować się w opiekę nad dziećmi i przejąć część obowiązków rodziców na siebie. Ale stąd już tylko krok do nadmiernego wtrącania się do sposobu wychowania potomstwa przez młodych rodziców, co w efekcie może prowadzić do kłótni i sporów. Co prawda dziadkowie chcą dla wnuków jak najlepiej, ale czasem zapominają, że to nie oni je wychowują, ale rodzice. Dlatego też powinni pozwolić im popełniać błędy. Babcia i dziadek powinni służyć dobrą radą, ale nie wolno im ingerować w sposób wychowywania wnucząt. Kontakty rodziców i dziadków z wnukami nie powinny być wzajemnie ograniczane, ale powinny być jasno sprecyzowane. Wszystko po to, aby nie dochodziło do konfliktów.

Powszechne jest także karmienie dzieci słodyczami, gdy mama nie widzi. W takiej sytuacji młodzi nie mają szans, próbując przekonać dziadków, że to niezdrowe i może prowadzić do różnych chorób, np. nadwagi. Dziadkowie uważają, że babcia jest po to, by rozpieszczać swoje wnuki – mówi Dorota Biały.

Dziadkowie zawsze potrzebni

Dziadkowie to nadal rodzice dla swoich dorosłych dzieci, które założyły już swoje rodziny. Im też są bardzo potrzebni. Mając doskonałe relacje z wnukami, nie zawsze mogą się jednak porozumieć ze swoimi dziećmi. Często ta bariera, której nie potrafią wzajemnie przekroczyć, pojawia się najpierw po stronie ich dzieci. Powody są różne – poglądy, sytuacja materialna, wykształcenie, nowe środowisko, w którym żyją i pracują dzieci. Dzisiaj coraz bardziej radykalizujemy swoje zachowania i poglądy, oddalając się od siebie. Linia podziału w odniesieniu do poglądów, sytuacji materialnej i wykształcenia przebiega przez środek rodzi dzieląc je na „tych” i „tamtych”. Podczas wspólnych spotkań nie potrafimy już sobie wszystkiego wyjaśniać, nie próbujemy się zrozumieć, postawić się w sytuacji drugiej strony, ale najczęściej omijamy trudne tematy. Powstaje mur między starszymi i młodymi. Ze szkodą dla wszystkich.

Rodzice często czują się zranieni przez dorosłe dzieci, a one z kolei w napiętej atmosferze nie są w stanie korzystać z ich wsparcia. A potrzebują go czasem bardziej niż wtedy, gdy sami byli dziećmi. Bo, jak przypomina Dorota Biały, bez wsparcia i zrozumienia ze strony dziadków nie można rozwiązać wielu konfliktów.

Dzisiaj, jak nigdy przedtem, potrzebujemy starszych. Potrzebujemy integracji w rodzinach, mądrego rozwiązywania konfliktów, nawet na oczach dzieci. Ważne, by one widziały i rozumiały, że można się kochać i różnić. Dotyczy to zarówno relacji między rodzicami, jak i między dziadkami a dziećmi.

 

Autor: Emilia Glugla, ekspert ds. relacji społecznych serwisu www.zdrowy-senior.org

szlachetnezdrowie.bloog.pl