Stop mieszankom wybuchowym! Tak można podsumować „AKCJĘ INTERAKCJĘ!”, która odbyła się w sobotę 16 stycznia w Kinie Nowe Horyzonty. Było to kilkugodzinne spotkanie z farmaceutami, którzy w fachowy sposób doradzali i sprawdzali leki przyniesione przez chętne i zainteresowane tematem osoby. Akcję zorganizowali studenci z organizacji „Młoda Farmacja” zaniepokojeni coraz łatwiejszym dostępem do parafarmaceutyków, nachalnymi reklamami promującymi nie tylko tak zwane „suplementy diety” a nawet leki, do których zażywania, również przez małe dzieci, zachęca się w sposób „weź mnie, już jestem bez recepty”. A takie nieświadome „mieszanie” leków grozi poważnymi konsekwencjami.

O sobotniej akcji opowiada Tadeusz Wilk, wolontariusz Wrocławskiego Centrum Seniora, autor zdjęć z wydarzenia:

16 stycznia odwiedziłem Kino Nowe Horyzonty, w którym obserwowałem realizację spotkania „AKCJA INTERAKCJA! Sprawdź swoje leki z farmaceutą”. W trakcie wydarzenia można było między innymi uzyskać informacje, jakie składniki pożywienia w codziennej diecie mogą przyczynić się do nieprawidłowego działania leków oraz dowiedzieć się, jak prawidłowo przestrzegać zaleceń lekarza. Głównymi pomysłodawcami akcji byli: Paulina Madziara – 6 rok farmacji i Aleksander Zięba – 5 rok farmacji. Pomysł powstał około 4 miesiące temu i pomimo braku doświadczenia organizatorów odniósł duży sukces. Do współpracy zostali zaproszeni wykładowcy Uniwersytetu Medycznego. W trakcie mojej wizyty na miejscu akcji, porad udzielali: mgr farmacji Karol Nartowski, dr nauk farmaceutycznych Artur Owczarek, dr hab. nauk farmaceutycznych Maria Rutkowska, dr nauk farmaceutycznych Wojciech Słupski, dr nauk farmaceutycznych Magdalena Hurlacz. Pomoc w recepcji zapewniali studenci z organizacji „Młoda Farmacja”.

Okazuje się, że na zatrucia farmaceutykami szczególnie narażeni są ludzie starsi, którzy wraz z wiekiem odczuwają coraz więcej dolegliwości, które konsultują u wielu lekarzy, często z powodu braku zaufania do dotychczasowych, którzy często nie byli w stanie dokonać cudów lub zwyczajnie nie mieli czasu, aby przeprowadzić choćby pobieżnego wywiadu lekarskiego. Efektem jest nagromadzenie recept na specyfiki wykupywane przypadkowo, o ile wystarcza pieniędzy, nierzadko na zasadzie zasłyszanych informacji bez znajomości ich wzajemnej interakcji. Gdy dodamy do tego zioła, suplementy diety, tak zwaną zdrową żywność i farmaceutyki dostępne przy każdej kasie sklepowej lub na stacji benzynowej plus genialne produkty znalezione w internecie, mamy mieszankę gotową do podania w każdym horrorze klasy zero.

Źródło: seniorzy.wroclaw.pl