Aktualności
Seniorki z Tarnowa poznawały sztukę zdobienia w Zalipiu
Seniorki z Tarnowa pojechały do Zalipia, aby spróbować własnych sił w malowaniu i zdobyć wiedzę w dziedzinie zdobienia przedmiotów codziennego użytku.
Zwyczaj malowania domów w Zalipiu we wzory kwiatowe narodził się pod koniec XIX w., gdy zaczęto budować chaty z kominami. Wcześniej dym, który powinien wydostawać się przez otwór w powale, snuł się po niskich izbach, osmalając ściany, dlatego trzeba było często bielić je wapnem. Kiedy pojawiły się kominy, bielone połacie pozostawały przez długi czas jasne, więc gospodynie przyozdabiały je, malując na nich kwiaty. Farby przygotowywały domowym sposobem, a pędzle robiły np. z końskiego włosia czy rozczapierzonego brzozowego patyczka. Używając tak prostych narzędzi, tworzyły duże, wyraziste ornamenty, do złudzenia przypominające ludowe hafty. Początkowo upiększały tylko wnętrza domów, np. piece i skrzynie, ale z czasem również zewnętrzne ściany gospodarstw pokryły kwiaty.
W starszych obejściach maluje się niemal wszystko: stodoły, studnie, płoty, budy dla psów, ule, poidła dla zwierząt, a nawet żurawie… W Zalipiu znajduje się około 20 malowanych zagród gospodarczych. Najbardziej znanym obiektem jest zagroda bardzo utalentowanej,już nieżyjącej zalipiańskiej malarki Felicji Curyłowej.
Źródło: stronadlaseniora.pl
ZOBACZ TAKŻE